Kolejny maraton w Łodzi będzie pamiętny...
Wygląda na to, że dojechałem za
muchozolem, który nie radzi sobie na zakrętach w błotku ;-) Rower użyty dziś to nasz MAGNUM EVO X.
Byli znajomi, była pogoda ale sił nie było...
W interesach :-] ciemno choć oko wykol.
Taka pogoda mogłaby być całą zimę. Ale kto wie, może to był ostatni szosowy trening w tym roku...
Bo w szpitalu w Łagiewnikach sympatycznie jest XD
Czas na "ogólnorozwojówkę", wyjątkowo w środę. Biceps piwny dobrze podaje ;-)